Przepełnienie i dwuzmianowość, czyli gostynińskie szkoły po reformie edukacji PiS
W wielu szkołach dyrekcje po reformie edukacji mają potężne problemy z pomieszczeniem uczniów. Dzieci kończą lekcje później niż rodzice pracę. Jak poinformowali nas czytelnicy naszego portalu, problem popołudniowych zajęć będących efektem przepełnienia, dotyczy także gostynińskich placówek.
Szkoły są przepełnione, bo doszły do nich klasy ósme, a rok wcześniej zostały w nich siódme. To efekt reformy edukacji, wprowadzanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Jak informują nas czytelnicy, jedna z klas w gostynińskiej SP nr 3 ani razu nie zaczyna zajęć jak przystało tradycyjnie – o godzinie 8:00. Plan zajęć jest tak ułożony, że niekiedy zajęcia kończą się po godzinie 15:00.
Do tego nauczyciele podróżujący między szkołami, aby w pełni uzbierać etat a także uczniowie, którzy pokonać będą musieli drogę do szkoły lub ze w ciemnościach – gdy nadejdzie zima. O ile teraz jeszcze wczesną jesienią problem ten nie doskwiera, o tyle od listopada, gdy nastąpi powrót do czasu zimowego, zakończenie lekcji po 15:00 powodować będzie, że dzieci wracać będą do domów po zmroku.
- Dwuzmianowość to od początku roku szkolnego palący problem w podstawówkach. Szkoły są przepełnione, bo doszły do nich klasy ósme, a rok wcześniej zostały w nich siódme. Dzieci mają lekcje do późnego wieczora, a najgorzej jest w dużych miastach – informuje dziennik Gazeta Prawna.
Podobało Ci się? Udostępnij!