MCK w Gostyninie. Modernizacja przedłuża się, koszty rosną
Podczas środowej XI sesji Rady Miejskiej w Gostyninie poruszono temat przedłużających się prac przy modernizacji Miejskiego Centrum Kultury. Inwestycja, rozpoczęta jeszcze w poprzedniej kadencji, nadal nie została ukończona, a jej koszt znacząco wzrósł.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Artur Szulwach skierował szereg pytań do Burmistrz Miasta Gostynina Agnieszki Korajczyk-Szyperskiej dotyczących stanu inwestycji oraz planowanego terminu jej zakończenia.
Dodatkowe koszty i prace
Według informacji przekazanych przez Burmistrz, obecnie przygotowana jest wstępna wycena dodatkowych prac na kwotę 240 tysięcy złotych netto. Jednak to prawdopodobnie nie koniec wydatków.
– "Na ten moment mamy przygotowaną taką wstępną wycenę z firmy. To jest na ten moment 240 000 złotych. Natomiast wiemy, że jeszcze będą konieczne dodatkowe prace i firma pracuje nad ustaleniem kosztorysu kolejnych prac" – poinformowała Burmistrz Korajczyk-Szyperska.
Na pytanie o źródło finansowania dodatkowych prac, Burmistrz odpowiedziała: – "Na ten moment już podjęliśmy rozmowy z panią Skarbnik, pracujemy nad tym. Będziemy się zastanawiać skąd te pieniądze no zabrać tak naprawdę."
Kiedy otwarcie MCK?
Termin oddania inwestycji do użytku również pozostaje niepewny. Według szacunków Burmistrz, same prace mogą potrwać jeszcze około dwóch miesięcy, a dodatkowo należy wziąć pod uwagę czas potrzebny na procedurę odbiorową.
– "Ile potrwa procedura odbiorowa? Czy wszystko będzie zgodnie z oczekiwaniami Państwowej Straży Pożarnej i przepisów obowiązujących? Nie potrafię powiedzieć, natomiast naprawdę wszystkim nam bardzo zależy na tym, żeby to w końcu zostało odebrane, zakończone, żebyśmy mogli się zająć naprawdę czymś już innym" – podkreśliła Burmistrz Miasta.
Kto poniesie odpowiedzialność?
Podczas sesji radny Bartosz Walczak poruszył kwestię odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, zwracając uwagę, że pojawiające się problemy dotyczą inwestycji, która jest już praktycznie ukończona.
– "Czy wiemy, kto jest odpowiedzialny za te błędy, co powstają? No bo jeśli zostało wszystko wykonane zgodnie z dokumentacją projektową, a teraz nagle pojawiają się błędy..." – pytał radny Walczak.
Burmistrz Korajczyk-Szyperska zapewniła, że kwestia odpowiedzialności zostanie dokładnie przeanalizowana po zakończeniu inwestycji.
– "Sprawa jest bardzo poważna. Ja tylko chcę, żeby ta inwestycja się zakończyła, żeby ta inwestycja została odebrana, a potem naprawdę poważnie usiądziemy i poważnie zastanowimy się, kto powinien ponieść konsekwencje z tego tytułu, bo nie dość, że są terminy znacznie wydłużone, no to i budżet tej inwestycji znacznie wzrósł" – stwierdziła stanowczo Burmistrz.
Obejrzyj zdjęcia
Podobało Ci się? Udostępnij!