1900 odsłonInformacje11 sierpnia 2015, 10:18,

Zakład Komunalny ostrzega: w kranach może zabraknąć wody

Zakład Komunalny ostrzega: w kranach może zabraknąć wody


Od kilku tygodni panujące upały powodują suszę w niemalże całym kraju. W rejonie gostynińskim deszczu nie było od wielu dni. Prognozy długoterminowe nie przewidują większych zmian w pogodzie jeszcze przez najbliższe 2 tygodnie.



Zakład Komunalny w Solcu, odpowiedzialny za zaopatrzenie mieszkańców Gminy Gostynin w wodę od dnia 3 lipca 2015 roku aż do odwołania wprowadził zakaz używania wody do celów innych niż socjalne i spożywcze. Popołudniami ciśnienie wody w kranach jest słabsze, ze względu na duże zużycie wody. Zabranione jest na terenie całej gminy używanie wody w celu:

* podlewania ogrodów, terenów zielonych, * napełniania opryskiwaczy rolniczych, * napełniania cystern używanych w budownictwie, * napełniania basenów.

W Gostyninie sytuacja nie wydaje się aż tak dramatyczna, gdyż na stronie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego Sp. z o. o. nie widnieje jeszcze podobny zakaz jak na terenie gminy. Jednak w związku z wyjątkową suszą w całym regionie wskazane jest racjonalne używanie wody, jak podaje przykład pobliskiej gminy Brudzeń Duży, zauważony przez Gazetę Wyborczą. Tamtejsi mieszkańcy zużywali masę wody do innych celów niż te socjalno-bytowe, mimo apeli władz. Skutkiem nieracjonalnego użytkowania jest brak wody w kranach w niektórych miejscowościach. Sytuacja ta trwa już od tygodni.

Waldemar Walerski, prezes Gostynińskiego Przedsiębiorstwa Melgos, które zaopatruje mieszkańców gminy Brudzeń Duży w wodę, tłumaczy: - Woda pobierana jest z ziemi pompami, potem uzdatniana i trafia do zbiorników wody czystej. Ale pobór, zwłaszcza popołudniami, jest tak szybki, że pompy nie nadążają uzupełniać tej wody w zbiornikach. Sytuację mogłoby rozwiązać więcej inwestycji, ale na razie jest jak jest. W każdym razie, jak wynika z moich rozmów z wójtem, takie ilości wody w historii gminy nie były chyba jeszcze zużywane.

Prezes nie kryje zdziwienia postawą mieszkańców. - Nasze apele, by np. nie podlewać trawników, nic nie pomagają. W efekcie te trawniki - mimo ogromnej suszy - wyglądają, jakby były dopiero co posadzone. Nie wspomnę już o ogromnych basenach na posesjach... Cóż, czekamy na deszcz, wtedy skończą się problemy z podlewaniem i wszystko powinno wrócić do normy - mówi Walerski.

Podobne problemy z dostawą wody występują w pobliskich gminach Gąbin i Sanniki.

autor/źródło: ralf

Podobało Ci się? Udostępnij!

Napisz komentarz

Dodaj ogłoszenie