Awaria w gostynińskiej wieży ciśnień
W centrum spa i fitnessu Tower Gym znajdującym się w gostynińskiej wieży ciśnień miała miejsce tej zimy awaria. Jak widać na załączonym zdjęciu, na najwyższym piętrze, gdzie znajdują się łaźnie i sauny, ulatniała się przez rozszczelniony dach para.
Do rozszczelnienia doszło kiedy korzystający z sauny John Rambo wystrzelił niechcący z kuszy w sufit. Spowodowało to drastyczne obniżenie temperatury w strefie spa i wymusiło konieczność natychmiastowej ewakuacji amatorów gorącej pary na poziom drugi, gdzie znajduje się sala akupunktury z igieł sosnowych.
Na szczęście awaria nie wpłynęła na działalność siłowni na poziomie trzecim. Korzystające z niej osoby mogły dalej bez zakłóceń dźwigać styropianowe ciężarki i kontynuować jogging na bieżni napędzanej korbą przez niezawodną obsługę.
Właściciel centrum, prężny biznesman, pan Daniel, przebywający wtedy na urlopie w jednej ze swoich licznych rezydencji, powiedział w wywiadzie dla portalu "Życie jak w Madrycie", że awaria nie wpłynie na działalność centrum. Jak się okazało, słowa dotrzymał. Poszycie dachu zostało szybko naprawione, a jedyną niedogodnością pozostało zamurowane od wielu lat wejście do wieży.
Podobało Ci się? Udostępnij!