Lech Wałęsa rozmawiał o Polsce w Gostyninie. Nie zabrakło pytań od uczestników spotkania
Były prezydent Polski i pierwszy szef „Solidarności”, przywódca strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 r. spotkał się z mieszkańcami miasta i okolic w Zamku Gostynińskim. Organizatorem spotkania z cyklu „Porozmawiajmy o Polsce” była Agnieszka Korajczyk-Szyperska z Inicjatywy dla Gostynina.
Były Prezydent przybył na Zamek Gostyniński w towarzystwie motocyklistów i pierwsze kroki postawił na dziedzińcu zamku. W środku czekało już blisko 300 mieszkańców. Lech Wałęsa wszedł do sali kolumnowej, tuż po tym, gdy z głośników leciały słynne słowa „My naród - We, the people”, wypowiedziane przez niego w listopadzie 1989 roku w amerykańskim Kongresie.
Spotkanie prowadziła Przewodnicząca Inicjatywy dla Gostynina Agnieszka Korajczyk-Szyperska: - Bardzo dziękuję za to, że zaprosiliście, mnie, bardzo dziękuje, za to że tak licznie przybyliście na to spotkanie. Tematów jest naprawdę wiele i tematy te warto by przedyskutować – rozpoczął Lech Wałęsa.
- Jestem zobowiązany, jeśli zaprasza mnie jakaś grupa, bym wytłumaczył się ze wszystkich rzeczy, które was interesują, które się w tym czasie zdarzały. (..) A druga natomiast jest, w imię tego, że wspólnie walczyliśmy, zapłaciliśmy jedną cenę, popieraliście mnie, zwyciężałem, zbudowałem wielkie nazwisko, karierę zrobiłem, to jestem też odpowiedzialny przekazać co dzisiaj i robię i jak widzę, co się dzieje w Polsce, w Europie i w świecie – dodał
- Czuje się w obowiązku na tych polach przyszłość i przeszłość jednak głosić to, co dziś jest potrzebne. W tamtym czasie ustaliliśmy, że Konstytucja będzie dla nas najważniejsza – podkreślał Wałęsa.
W dalszych słowach były Prezydent opowiadał o strajkach w latach 70. i 80., stanie wojennym i upadku komunizmu i obecnej sytuacji politycznej w Polsce.
Po kilkudziesięciu minutach rozpoczęły się pytania z sali od widowni. Dotyczyły one m.in.: tzw. „apeli smoleńskich” na uroczystościach państwowych, Trybunału Konstytucyjnego i Konstytucji, sytuacji za wschodnią granicą Polski, uchodźców, czy obecnej sytuacji w związku zawodowym „Solidarność” i nie obecności Wałęsy podczas corocznych rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych:
- Po to jestem tu z wami, zobaczcie mój kalendarz na Facebooku, przejadę cały kraj i zobaczę jaka jest wasza koncepcja, jaka wasza dyspozycja, czy dacie się poprowadzić jak będzie trzeba (…). Ja już nie chce żadnego stanowiska, ale czuje się odpowiedzialny. Razem walczyliśmy, odnieśliśmy wielkie zwycięstwo i te zwycięstwo nam psują, te zwycięstwo nam niszczą, cały świat im to mówi a oni co, sobie Bolka ze mnie robią?! Przyjdzie czas. Ja będę z wami tu, ja was naprostuje - powiedział były Prezydent.
Przypomnijmy, że w ostatnią niedziele sierpnia sytuacji Lech Wałęsa wyszedł z kościoła podczas pogrzebu państwowego bohaterów Armii Krajowej: „Inki” i „Zagończyka”, podając jako powód przemówienie obecnego Prezydenta Andrzeja Dudy: „Doszedłem do wniosku, że nie mam ochoty słuchać jego bajdurzenia i wyszedłem”.
- Co to jest, co to w ogóle była solidarność? Otóż jak nie możesz podnieść ciężaru, poproś kogoś, kto ci pomoże – ta odpowiedź otrzymała gromkie brawa od publiczności w sali kolumnowej gostynińskiego zamku.
Bohater „Solidarności” przedstawił też swój pogląd na sytuację na Białorusi i Ukrainie, po pytaniach z sali:
- Europa jest dziś bardzo nie zintegrowana, ma straszne problemy, nie jest w stanie pomóc Białorusi, Ukrainie. Musicie dzisiaj przygotować się, dać szansę przygotować Europie. A jak dzisiaj zawojujecie a jak odetną w zimę prąd, wodę, paliwo, na kolanach przyjdziecie do Rosji przepraszając. Dlatego nie szarżujcie, nie szarżujcie!
Lech Wałęsa na koniec poniedziałkowego spotkania zachęcał do kontynuowania tego typu spotkań, jednak ze względu na mocne ograniczenia czasowe – konieczność pójścia do szpitala następnego dnia - nie miał zbyt wiele czasu na rozmowy po zakończeniu.
Prezydent otrzymał na pamiątkę pobytu w Gostyninie z rąk Przewodniczącego Rady Miejskiej Andrzeja Robackiego obraz autorstwa Zenobii Ogrodzińskiej, przedstawiający gostyniński rynek i ratusz oraz od dzieci rzeźbę godła Rzeczpospolitej w drewnie, wykonane przez Stanisława Augustyniaka i kwiaty.
Z okazji nadchodzących urodzin 29 września spotkanie zakończono tortem i odśpiewaniem „sto lat” dla Prezydenta.
Lech Wałęsa to pierwszy Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej w historii Gostynina, który przybył na spotkanie i rozmowę z mieszkańcami miasta. Poza przyjazdem Lecha Wałęsy do Zamku Gostynińskiego, historia pobytów Głów Państwa w naszym mieście jest jak na razie skromna. W 2010 roku, na dwa tygodnie przed tragiczną katastrofą w Smoleńsku, na płycie gostynińskiego stadionu lądował helikopter na pokładzie którego znajdował się Prezydent Lech Kaczyński wraz z ochroną i współpracownikami. Jednak szybko cała delegacja udała się zaraz po wylądowaniu limuzynami do ośrodka wypoczynkowego w Lucieniu.
Jako kandydaci na prezydenta gościli w naszym mieście na spotkaniach przedwyborczych zarówno Aleksander Kwaśniewski w połowie lat dziewięćdziesiątych, rok temu w Miejskim Centrum Kultury na spotkanie wyborcze przybył Andrzej Duda.
Obejrzyj zdjęcia
Podobało Ci się? Udostępnij!